ARTYKUŁY / RAPORTY MEDYCZNE / BÓLE KRĘGOSŁUPA MINĘŁY…
„Bóle kręgosłupa minęły. Operacja jest zbędna!”
„7 lat ból pleców zatruwał mi życie. Po 30 dniach noszenia tego pasa znów mogłem pracować na działce!”
Pan Paweł cierpiał na poważne zwyrodnienie kręgosłupa. Z bólu nie mógł się ruszać ani chodzić. Brał garściami proszki przeciwbólowe. Lekarz powiedział, że konieczna jest operacja i długa rehabilitacja, po której i tak nie wiadomo, czy powróci do dawnej sprawności. Wkrótce jednak… operacja przestała być potrzebna, a ból minął jak ręką odjął!
„Kiedy chwytał mnie ból pleców, nie oszczędzałem się. Brałem proszki i pracowałem dalej. Jako mechanik godzinami garbiłem się nad silnikami, co bardzo mi zaszkodziło na plecy. Póki byłem młody, machałem na to ręką. Ale gdy bóle kręgosłupa zaczęły zatruwać mi życie…
Kręgosłup zaczął się sypać, gdy miałem 57 lat. Tygodniami leżałem jak mumia. Proszki działały coraz słabiej. Lekarz ostrzegał, żeby nie przedawkowywać, bo to niszczy żołądek, ale co robić, gdy skręca Cię z bólu? Po cichu brałem je dalej. Próbowałem zabiegów u chiropraktyka i bioenergoterapeuty, ale dawały ulgę na krótko.
Kiedy neurochirurg obejrzał moje rentgeny i rezonans, powiedział: Dyski międzykręgowe ma pan w fatalnym stanie. Dlatego kręgi stykają się, uciskają i podrażniają nerwy kulszowe. Albo operacja, albo będzie pan uziemiony na dobre… Niestety, w kolejce czeka się 20 miesięcy, a prywatnie to 15 000 zł… Tak mnie to zdenerwowało, że postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce.
Myślałem, że nie dożyję…
U neurochirurga wynotowałem sobie terminy medyczne i poprosiłem żonę, żeby sprawdziła w internecie, czy są jakieś inne metody ratunku. Jakież było moje zdziwienie, gdy parę dni później, wręczając mi dziwny pas, powiedziała: Kochanie, dlaczego tego nie spróbujesz? Kiedy to założysz, automatycznie rozciągnie Ci kręgosłup – tak, że kręgi przestaną uciskać nerwy i ból zniknie – nazywają to dekompresją. Piszą, że gdy będziesz go nosić stale, to dzięki wbudowanym biomagnesom pomoże on odbudować dyski międzykręgowe. Kiedy dyski powrócą do dawnej formy i rozeprą kręgi, te przestaną uciskać nerwy kulszowe i ból minie.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale gdy zakładasz pas pierwszy raz, natychmiast odczuwasz ulgę. Następnego dnia prawie zapomniałem o bólu. Jest w nim wygodnie i nie krępuje ruchów. Po około 10 dniach mogłem bez bólu wstać, wyprostować się, a nawet zawiązać sznurowadła! Z dnia na dzień wracała mi dawna sprawność.
Przed dekompresją wytarte i zużyte dyski zmniejszają przestrzeń między kręgami. Gdy grubość dysku zmniejszy się o 7 mm, kręgi zaczynają podrażniać i uciskać nerwy kulszowe. Powoduje to ból i stany zapalne.
Po dekompresji dzięki zastosowaniu pasa dekompresyjno-magnetycznego:
- znika nacisk na nerwy i ból;
- stany zapalne są wygaszane;
- powiększa się przestrzeń międzydyskowa, tworząc miejsce do odbudowy.
Gdy ból ustąpił na dobre, a plecy odzyskały sprawność, postanowiłem sprawdzić, co się właściwie stało. Jakież było zdziwienie specjalisty, gdy oglądał moje nowe rentgeny: To niewiarygodne, ale dyski wróciły do prawidłowego kształtu i objętości… Nie wiem, co pan robi, ale niech pan nie przestaje... Przestrzeń międzydyskowa powiększyła się, kręgi odsunęły się na bezpieczną odległość i przestały uciskać nerwy. Słyszałem o tej metodzie, ale nie sądziłem, że może przynieść aż takie efekty. Operacja jest zbędna.
Szczerze mówiąc, czasem się jeszcze obawiam, że dolegliwości mogą wrócić, więc na wszelki wypadek się z pasem nie rozstaję. Zwłaszcza wtedy, gdy walczę z chwastami na działce lub wykonuję cięższe prace” – mówi pan Paweł.
Poprosiliśmy twórcę pasa dekompresyjno-magnetycznego, dra Davida Changa, z uniwersytetu stanowego w Kalifornii, aby zdradził tajemnicę jego skuteczności.
W jaki sposób pas dekompresyjno-magnetyczny likwiduje ból kręgosłupa?
„Z wiekiem, gdy około 1/3 grubości dysku zużyje się, przestaje on amortyzować kręgosłup. Wówczas kręgi zaczynają drażnić nerwy kulszowe, powodując ostry ból podobny do bólu zębów. Można oszukiwać ból proszkami, maściami i zastrzykami w kręgosłup, ale nie wpływa to na polepszenie stanu.
Mój zespół badawczy ponad 3 lata pracował nad bezoperacyjną metodą poprawy kondycji kręgosłupa. Pozytywne efekty dało dopiero połączenie dwóch metod:
1. DEKOMPRESJA. Anatomiczna konstrukcja pasa na czas kuracji przenosi wysiłek z pleców na mięśnie brzucha (podobnie jak pas sztangisty podczas podnoszenia ciężarów), odciążając kręgosłup. To wymuszenie prawidłowej pozycji powoduje (dosłownie) bezpieczne rozciągnięcie kręgosłupa jak harmonijki. Przestrzenie między kręgami zwiększają się. Kręgi przestają naciskać na nerwy kulszowe. Ból zmniejsza się, a nawet całkowicie znika.
Dekompresja oprócz tego, że uśmierza ból, poprawia krążenie płynów odżywczych i nawodnienie, 3-krotnie przyspiesza odbudowę uszkodzonych dysków na poziomie wewnątrzkomórkowym.
2. MAGNETOTERAPIA – działa przeciwbólowo i przyspiesza odbudowę dysków. Za sprawą biomagnesów neodymowych umieszczonych wzdłuż kręgosłupa tworzy się okład magnetyczny głębokiego działania. Pole magnetyczne blokuje sygnały bólu i nie pozwala im dotrzeć do mózgu. Czerwone krwinki zaczynają docierać do najcieńszych naczyń włosowatych. Wzrasta natlenienie i odżywianie komórkowe uszkodzonych tkanek. Gojenie się stanów zapalnych przyspiesza.
Dzięki temu połączeniu powstał pas dekompresyjno-magnetyczny, dający trwałą ulgę w bólu bez żadnych skutków ubocznych. W grupie cierpiących do 6 miesięcy, u 97,3% badanych ból ustępował zazwyczaj po 3 dniach. Wśród osób cierpiących ponad 2 lata testy kliniczne wykazały 87% skuteczność już po tygodniu ich stosowania!
Pas działa praktycznie na każdego, kto go wypróbował. Z każdym dniem użytkowania pozytywne efekty jego działania kumulują się i po 30 dniach kuracji ból zazwyczaj mija na stałe”.
Dzięki rzepom pas można z łatwością dopasować do swojej sylwetki, więc może być stosowany zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Wykonany jest z trwałego, elastycznego materiału, który dopasowuje się do kształtu ciała, dzięki czemu nie uciska i nie hamuje krążenia. Nie powoduje odparzeń i podrażnień, więc można go nosić stale, w dzień i w nocy. Można go też prać.
Dla pełnej i trwałej regeneracji mięśni kręgosłupa oraz w celu osiągnięcia lepszych efektów zaleca się stosowanie pasa w połączeniu z plastrami magnetycznymi, które przyspieszą i wzmocnią terapię impulsami magnetycznymi.
„Ten pas uratował mi życie”
„Przez kilkadziesiąt lat prowadziłam mały sklepik. Jak mąż umarł, sama dźwigałam skrzynki z owocami i warzywami, poza tym cały dzień na nogach. Na emeryturze zrezygnowałam z tego sklepu i myślałam, że wreszcie odpocznę, ale wtedy zaczęły się bóle pleców. Były nie do wytrzymania! Takie dni bywały, że ledwo się z łóżka podnosiłam. Dzieci mi załatwiły wizyty u specjalistów najlepszych, na rehabilitację i masaże chodziłam, ale nic na dłużej nie pomagało. Pomógł dopiero ten pas! Już po kilku dniach czułam różnicę! Po kilku tygodniach moje plecy były jak nowe!”
Przeciwbólowy pas dekompresyjno-magnetyczny wprowadzono w Polsce w tym roku. Można go otrzymać wyłącznie za pośrednictwem tej strony. W ramach akcji promocyjnej producenta mamy aż 100 pasów dekompresyjno-magnetycznych do rozdania… ZA DARMO!
Kliknij, aby sprawdzić dostępność darmowych sztuk >>>>
Mycha
Wydałam majątek na masaże pleców, żeby choć trochę mniej mnie bolały, a ten pas, po którym naprawdę przestały boleć, dostałam za darmo. To się nazywa ironie życia!